Ten apartament pasuje do właścicieli jakby został skrojony na miarę: nowoczesny, wyważony, ale z drapieżnym „pazurem”, jasny, rozświetlony dużą ilością okien i tafli szkła. Para młodych ludzi wypatrzyła go dla siebie w najgłośniejszym miejscu stolicy, i z pomocą projektantów z pracowni JMW Architekci stworzyła w nim prawdziwą oazę spokoju.
Dopiero co wzniesiony budynek zaintrygował ich nowoczesną architekturą. Wciśnięty w miejską tkankę pomiędzy fasady starych kamienic, nie narzucał się zbytnio ekstrawagancją, ale zdecydowanie i z szacunkiem podkreślał nobliwe rysy historycznych brył. To ich ujęło bez reszty. A, że lubią udane kontrastowe zestawienia spodobał im się pomysł zamieszkania w nowoczesnej komfortowej, przestrzeni, z klimatycznym widokiem na stare dachy.
110 m2 wypełnionej jasnym światłem przestrzeni czekało na pierwszych właścicieli, którzy wypełnią ją swoją osobowością. Wcześniej jednak należało nadać jej odpowiedni kształt i charakter, tak aby trzyosobowa rodzina mogła wygodnie w niej zamieszkać. Podjęła się tego warszawska pracownia JMW Architekci. Łukasz Michalski, Jakub Wiśniewski i Krzysztof Jachowicz to trójka profesjonalistów, którzy tylko czekają na takie wyzwania.
„Wierzę, że w architekturze musi być coś więcej, niż można zobaczyć na pierwszy rzut oka, coś, co trzeba odkryć…” Te słowa niemieckiego architekta Jürgena Mayera, z których uczynili swoje motto, do czegoś w końcu zobowiązują, dlatego bez wahania podjęli się współpracy.
Właściciele nowego apartamentu dobrze poznali wcześniejsze realizacje projektantów i dobrze wiedzieli z kim będą mieli do czynienia. Zawsze doskonale przygotowani do współpracy z klientem architekci, dali się poznać jako pracownia rzetelna, świetnie zorientowana w najnowszych trendach, o nieszablonowych pomysłach i nowatorskich rozwiązaniach. Młodzi inwestorzy, również doświadczeni we wcześniejszych mieszkaniowych „bojach” - doszli do wniosku, że takie połączenie sił musi zaowocować udanym projektem. — Od samego początku dokładnie wiedzieli czego chcą, mieli z góry określone wyobrażenie o wnętrzu - mówi Łukasz Michalski. — Żeby powstało ich wymarzone mieszkanie potrzebowali zderzyć swoją wizję z naszym doświadczeniem - opowiada.
Postawili na klasyczną elegancję, ale w nowoczesnym wydaniu. Za namową architektów zgodzili się na zestawienie tradycyjnych materiałów z nowatorskimi rozwiązaniami. I tak oto na podłodze w całym mieszkaniu ułożony został, we francuską jodełkę, parkiet z naturalnego dębu o pięknym rysunku. Przenika płynnie z jednego pomieszczenia do kolejnego tworząc rodzaj mozaiki z równo układanych klepek. W ten sposób ciepłe drewno i neutralna kolorystyka ścian w odcieniach przełamanych bieli i beżów, stała się bazą pod resztę aranżacji.
Marzeniem właścicieli była efektowna wyspa kuchenna. Projektanci wykorzystując właściwości spieków kwarcowych Laminam Calacatta Gold, wykonali ją w formie monolitycznej rzeźby w sercu salonu. W całości zrobiona z jednolitego materiału o strukturze pięknie użylonego naturalnego kamienia stanęła w towarzystwie wykonanej na zamówienie, wg projektu JMW Architekci, kuchennej zabudowy w kolorze perłowej szarości. Trafioną kropką nad „i” okazały się złote baterie i dodatki. Dyskretnie wpleciona w przestrzeń salonu kuchnia płynnie połączyła się z jadalnią oraz ze strefą livingową - ulubionym miejscem relaksu całej rodziny.
Oczkiem w głowie właścicieli okazał się gabinet. Tu mocniej zaakcentowano kolorystykę. — Żeby wnętrze do pracy nie było monotonne, zdecydowaliśmy się pomalować ścianę oraz meble na odcień głębokiej zieleni - wyjaśnia Łukasz Michalski. — Na przeciwległej ścianie ustawiliśmy sofę w jasnym beżowym kolorze, dzięki temu zneutralizowaliśmy nieco mocny kolor, tak aby nie przytłaczał niewielkiego wnętrza, a pobudzał wyobraźnię do kreatywnej pracy.
Właścicielom zależało też na oryginalnie zaaranżowanych łazienkach. Na ich zaprojektowanie architekci poświęcili najwięcej czasu. I opłaciło się, bo obie są obiektem zazdrosnych westchnień odwiedzających gości. W prywatnej łazience połączonej bezpośrednio z sypialnią uwagę zwraca ściana za wanną wyłożona wielkoformatowymi płytami z postarzanego mosiądzu. Fenomenalnie kontrastuje z białą armaturą i meblami ze spieków. W drugiej łazience, gościnnej, na głównej ścianie położono płytki-kafelki Tonalite Krakle w kolorze mieniącej się różnymi odcieniami zieleni, a ściana pod prysznicem dostała dekoracyjną tapetę włoskiej marki Wall&Deco, w duże efektowne kwiaty. Specjalny wodoodporny system „wet” chroni ją przed wodą i wilgocią.
Przez całe mieszkanie przewija się dyskretne, ale w swojej prostocie bardzo eleganckie wzornictwo zabudów meblowych projektowanych przez pracownię JMW Architekci oraz designerskie lampy najlepszych światowych marek. W ten sposób dzięki opartej na zaufaniu współpracy inwestorów z architektami powstało eleganckie, nowoczesne wnętrze, potraktowane brawurowo i z fantazją.