O najmodniejszych obecnie podłogach do salonu, ich wadach i zaletach oraz o tym, czy przy wyborze warto kierować się aktualnymi trendami mówi architekt wnętrz Małgorzata Górska-Niwińska z Pracowni Architektonicznej MGN.
Zajmuje na tyle dużą powierzchnię, że w znacznej mierze decyduje o wyglądzie całego pomieszczenia, podkreśla charakter wystroju, a nawet definiuje jego styl. Przed wyborem podłogi trzeba więc dobrze się zastanowić, tym bardziej, że jej wymiana jest kosztowna, pracochłonna i bardzo kłopotliwa. W podjęciu decyzji najczęściej pomagają nam aktualnie panujące trendy, co nieraz okazuje się pomyłką. Na szczęście, teraz na topie są materiały, które nigdy nie wychodzą z mody, ładnie się starzeją i zawsze wyglądają elegancko. To drewno i naturalny kamień.
Drewno
Królujące do niedawna gatunki egzotyczne zostały zdetronizowane (zwolennicy ciemnych podłóg mogą jednak spać spokojnie, bo wiele wskazuje na to, że niebawem powrócą!). Ich miejsce zajął rodzimy dąb, naturalny albo sztucznie postarzony różnymi metodami, między innymi bielony czy szczotkowany. Przygotowane tymi sposobami drewno od początku wygląda na lekko zużyte, więc nowe rysy czy inne ślady uszkodzenia nie rzucają się już w oczy, co jest ważne, gdy mamy psa albo mieszkamy w domu z ogrodem, z którego wnosi się niszczący podłogę piach.
Inaczej teraz układa się też klepki. Rzadziej niż to było w ostatnich latach stosuje się wzór cegiełki – najprostszy i najbardziej ekonomiczny (niewiele drewna się marnuje przy dopasowywaniu klepek). Częściej natomiast sięga się po tradycyjne wzory jodełki i jodełki francuskiej, nie tak ekonomiczne, ale za to wyglądające bardzo efektownie.
Bez względu na to, jakie drewno wybierzemy, parkiet musimy zabezpieczyć lakierem lub olejem. Każdy z tych preparatów ma swoje wady i zalety. Olej np. jest trudniejszy w codziennej pielęgnacji (potrzebne jest specjalne mydło do mycia) i trzeba go nanosić co najmniej raz na rok. Lakier nie przysparza takich problemów, ale gdy się zetrze, konieczny jest poważny remont, czyli cyklinowanie i ponowne lakierowanie, co wiąże się z opróżnieniem pomieszczenia z mebli, a nawet opuszczeniem mieszkania na kilka dni.
Kamień
To obecnie prawdziwy hit. Decydując się na ten najbardziej trwały materiał, zyskujemy pewność, że podłoga przetrwa w dobrym stanie tyle co budynek, w którym znajduje się mieszkanie. Na posadzki nadają się wszystkie rodzaje granitu, łupka, a także marmuru, który stosuje się najczęściej ze względu na piękne żyłkowanie i najszlachetniejszy wygląd. Mogą to być slaby, czyli płyty o dużych wymiarach wycinane z bloku albo płytki – mniejsze, cieńsze i znacznie tańsze. Chociaż trwały i niewymagający szczególnej pielęgnacji, kamień ma jednak poważną wadę – jest zimny, co w naszym klimacie może go dyskwalifikować. Chyba że zainstalujemy ogrzewanie podłogowe. Wtedy doskonale odegra swą rolę.
Alternatywą dla naturalnego kamienia jest gres do złudzenia przypominający różne rodzaje marmuru, granitu czy trawertynu (i tak samo zimny; trzeba więc pamiętać o ogrzewaniu podłogowym). Nie kosztuje tyle co one i położy je każda ekipa remontowa.
Beton
Ponieważ moda na styl loftowy nie mija, to i betonowe posadzki wciąż są na topie. Mogą być matowe albo polerowane. I właśnie takie z połyskiem wyglądają najładniej, wręcz szlachetnie. Aby podłoga była idealnie gładka i pozbawiona spoin, beton powinno się wylać na miejscu. Niestety, wykonawcy na ogół nie są zainteresowani pracą na małych powierzchniach. Dlatego producenci proponują do mieszkań gotowe płyty betonowe w kilku wymiarach oraz wielkoformatowe płytki gresu, idealnie imitujące ten materiał, co ze względu na łatwość utrzymania w czystości i trwałość może okazać się najlepszym rozwiązaniem.