Planując zabudowę często nie zwracamy na nie uwagi, a przecież to one odpowiadają za komfort pracy w kuchni. Mowa oczywiście o prowadnicach, od których zależy, czy szuflady wysuną się bezszelestnie i płynnie, czy za każdym razem będą się zacinać budząc naszą irytację. Jakie prowadnice mamy do wyboru? I które warto wybrać do poszczególnych zadań? Na te pytania odpowiada ekspert firmy REJS.
Firma REJS jest jednym z wiodących producentów i dystrybutorów akcesoriów i komponentów meblowych, działających na rynku polskim i zagranicznym.
Przygotowanie posiłków to na ogół czasochłonne zajęcie. Nawet jeśli je uwielbiamy, na co dzień rzadko mamy na nie nielimitowany czas. Niekiedy zaś – między pracą, a dodatkowymi zajęciami – liczy się każda chwila, którą spędzamy w kuchni. Dlatego nie warto tracić cennych minut na walkę z rzeczami, które po prostu powinny działać dobrze.
Jedną z takich rzeczy są akcesoria meblowe, a zwłaszcza okucia, systemy jezdne i prowadnice. To od nich zależy, czy szafki będą się otwierać cicho, a szuflady wysuną się lekko i płynnie.
Z uwagi na rosnącą popularność szuflad i systemów wysuwnych, planując kuchenną zabudowę, szczególną uwagę warto zwrócić na prowadnice. Na rynku dostępnych jest obecnie kilka rozwiązań, których parametry przekładają się na komfort ruchu, a przez to – naszą wygodę podczas przygotowywania posiłków– wyjaśnia Damian Rybak, doradca ds. produktu marki REJS.
Jakie rozwiązania mamy więc do wyboru?
Rolkowe czy kulkowe
Ze względu na budowę, prowadnice dzieli się na rolkowe i kulkowe. Te pierwsze są prostsze i tańsze, jednak oferują mniejszy udźwig. Znakomicie sprawdzają się w przypadku szuflad płytkich, w których przechowywać będziemy wyłącznie lekkie rzeczy. W ofercie REJS dostępne są w bieli w kilku długościach od 250 do 550 mm.
Znacznie wytrzymalsze są prowadnice kulkowe, które oferują maksymalny udźwig nawet na poziomie 40 kg, a przy tym płynniejszy i cichszy ruch. Ich oferta jest znacznie bardziej rozbudowana. Ze względu na rodzaj montażu, dzieli się je na boczne(H17, H45 i Solid Slide) i dolne (Comfort Slide). Te pierwsze są widoczne po otwarciu szuflady, natomiast drugie są dyskretnie schowane pod dnem, dlatego cieszą się rosnącą popularnością. Oba rodzaje dostępne są w kilkunastu długościach (w zależności od modelu).
Z dociągiem, domykiem, push to open, czy może bez
Ale to nie wszystko. Prowadnice mogą oferować pełny lub tylko częściowy wysuw. W tym pierwszym przypadku umożliwiają łatwiejszy dostęp do wszystkich przechowywanych w nich produktów. Ponadto mogą być wyposażone w dodatkowe mechanizmy. Jeśli zdecydujemy się na prowadnicę z miękkim dociągiem i cichym domykiem, szuflada po pchnięciu nie tylko się domknie, ale zrobi to bezszelestnie spowalniając na końcu. Z kolei system push to open umożliwia otwarcie szuflady nie po pociągnięciu za jej uchwyt, ale za pomocą delikatnego pchnięcia – ręką lub np. kolanem. To bardzo wygodne rozwiązanie przydatne zwłaszcza w kuchni, gdzie często mamy zajęte lub brudne dłonie.
- Oczywiście lista innowacji na tym się nie kończy. Na uwagę zasługuje np. zastosowana w naszych Comfort Slide funkcja synchronizacji wysuwu, pozwalająca na uzyskanie jeszcze płynniejszego ruchu. Stolarze z pewnością sprawdzą też sposoby montażu i możliwości regulacji prowadnic. Te, w przypadku systemów REJS, pozwalają na łatwe i perfekcyjne wyregulowanie, tak by praca była jeszcze przyjemniejsza. – wyjaśnia Damian Rybak.